Najnowsze wpisy, strona 9


blogi...i co o nich mysle
22 czerwca 2003, 13:10

dzis poswiecilam ranek na przeglodanie roznych blogow....z tego co zauwazylam to: ...duzo powstaje nowych- to sie chwali...i wiekszosc z osob jest z jakis duzych albo wiekszych miast.....a ja z takiego zadupia ze szkoda gadac....ja chodz bym chciala to nie bede miala robic co w wakacje....ciekawo jak czesto ludzie beda uzupelniac notki bo ja naprawde uwielbiam czytac blogi....to jest jak poznawanie nowych osob....moze jak chat ale bardziej kulturalny....kazdy ma swoje wzloty i upadki i dobrze ze dzieli sie tym z innym....czesto takze pomagaja kometarze nie tylko te pomocne nawet te krytykujace daja duzo do myslenia....wiec blogi to swietna sprawa...

szkoda slow na jego zachowanie...
21 czerwca 2003, 20:56

on jest okropny....nie widzalam juz go dwa dni...ja tak bardzo tesknie...ale on ma inne zajecie...jak to on dzis ujol on ma tez inne zobowiazania...tak mial inne plany o ktorych mnie nie poinformowal....dopiero jak mu cos tak nie wyszlo przypomnial sobie o mnie...i chcial ze mna spedzic wieczor....wyglada na to ze jestem jego rezewowym planem....ja zawsze go umieszczam we swoicjh planach...nawet gdy jest to wypad z moja paczka na piwo...to chce tez z nim spedzic ten czas byc blisko niego....bo mamy tak malo czasu...a on co powiadamia mnie o swoich planach jak juz jest wszystko uzgodnione...a co jest najlepsze mnie w tych planach nie mam...moze i jestem zabardzo nadpobudliwa ale ja chce sie nim nacieszyc dopuki jeszcze moge...ale nie moge go do niczego zmuszac...jego slowa przecza jego czynom....mam nadzieje ze to cos go nauczylo a jesli nie...to chyba nie ma sensu...nie jednak jest sens ciagnac to do konca....

przszlosc
21 czerwca 2003, 11:02

wczorajszy wieczor spedzilam powracajac do przeszlosci....spotkanie z ludzmi z przed jakis dwoch lat...zabawa z dziecmi...sama sie poczulam jak dziesiecioletnie dziecko....bylo naprawde milo...tylko co to za pogoda na wakajce nam tu nadeszla...mam nadzieje ze nie bedzie tak caly czas bo juz wogle bede sie nudzic...Moje Kochanie mnie wczoraj olalo...to smieszne ja przegrywam z komputerem....on poza kompem nic nie widzi...bede twarda i tez sproboje wytrzymac bez niego....ale ja juz tak tesknie....

zespoł...
20 czerwca 2003, 16:09

pewnie tego nigdy nie pisalam...ale przez 3,5 roku tanczylam w zespole....to byla mieszanaka baletu jazzu i brodwaya...przestalam okolo 4 miesiecy temu...teraz troche za tym tesknie...tak tesknie za zajeciami za swoja grupa...z dzieczynami z zespolu teraz juz sie tak czesto niewiduje a szkoda....chyab od nastepnego roku szkolnego wroce na lono zespolu...

co z wakacjami...
19 czerwca 2003, 15:55

dzien jak codzien...mam wakacjce..ale zadnych planow...co tu robic przez cale dwa miesiace...i to te dwa miesiace ktore mi jeszcze zostaly...bo po wakacjach on wyjerzdza i to juz ostatecznie...co ja bez niego zrobie....swiadectwo schowane...nie ujrzy go nikt wstydze sie go...ten rok zawalilam ale za rok sie postaram...bedzie dobrze ja to wiem...w moim miescie nic sie nie dzieje...moz ebedzie kilka imprez ale takich dretwych...cale dnie bede siedzec w domku i czekac do wieczorka az on przyjdze...bede sie rozkoszowac jego towarzystwem....cialem pieszczotami....juz przeczowam ze te wakacje beda nieciekawe....ciekwawo czy ktos przyjedzie bo co roku zawsze ludzie sie zjerzdzaja...ale teraz juz nie jestesmy dzieciakami...kazdy z nas ma swoj swiat kazdy ma kogos....czemu nie moze byc tak jak kiedys gdy siedzelismy na podworku od rana do wieczora....naszym najlepszym zajeciem bylo poprostu siedzenie....moze jeszcze kiedys tak bedzie....