15 czerwca 2003, 14:32
przez caly weekend proboje sie nacieszyc Moim Kochanie...tyle czasu ze soba spedzilismy....najwspanialsza jest morzliwosc poznawania jego ciala...przezywania jego pieszot...cieszenia sie pocalunkami...gdy nie ma go chodz przez chwilke to tak bardzo za nim tesknie...uwielbiam gdy moja skora przesiaka jego zapachem....uwielbiam gdy otwieram szafe a jego zapach zostaje na moich ubraniach.....uwielbiam rozkoszowac sie jego pieszczotami..pragne by mi szeptal do uszka ze mnie kocha i pragnie....nie potarfie sie bez niego oboejsc mogalbym spedzic z nim cale dnie i tak bym sie nie nudzila....i tak bym nie mogla sie nim nacieszyc.....jestem taka szczesliwa....