Archiwum 01 czerwca 2003


dziecko...szczscie...rozkosz
01 czerwca 2003, 20:32

jedyne co mnie czeka w przyszlosci to tylko bol i cierpienie....mam takie przeczucie...jedyne czego teraz chce to urodzic dziecko...czemu....bo uwazam ze prawdziwa milosc i ta wielka i czysta to milosc matki do dziecka.....jak ja chce poznac smak milosci...chce poczuc dotyk malutkich raczek na mojej twarzy...che iwdziec jak we mnie rosnie jak rosnie przez cale zycie....che widzec chce uczuc ze jest wyjatkowym czlowiekiem.....chce by dal mi rodosci....to straszne ze niekory nie moga miec dzieci i poznac tego smaku szczscia.....a niektory ktory maja dzieci nie potrafia kochac swoich pociech i obwiniaj ich za swoj los......teraz co kilka osob mlodych ktorych decyduja sie na sex niemysli o tym ze to moze....poczatek istnienia......dla nich to tylko rozkosz cielesna ktora moze zrojnowac im zycie...ale kto sie tym przejmuje wazniejasza jest rozkosz.....chwila uniesienia....nie wazniejsze jest przygotowanie na ewentualne maciezynstwo...bo jesli ktos nie jest do tego przygotowany to nie powinien zaczynas wspozlycia.....jak sama nazwa wskazyje zycia z kims...nie koniecznie z druga osoba ale mzoe z malaym czlowieczkiem ktore zostalo po rozkoszy.....

Dzien Dziecka...chwila refleksji
01 czerwca 2003, 00:20

Dzien Dziecka...szkoda ze juz nie mam 6 lat...wtedy swiat byl taki prosty....wszystko bylo jasne czarne bylo czarne a biale-biale...teraz jest tylko szarosci bez zadnej innej barwy....czemu nie moge wrocic do czasow niewinnosci...i od poczatku smakowac zakazane owoce...czemu swiat tak szybko sie zmienia?....czemu ludzi sie tak szybko zmieniaja?....czemu wszystko jest takie na pokaz i dla ludzi....czemu nikt nie moze zaufac drogiej osobie.....czemu nie mozemy bawic sie w jednej piaskownicy swoimi zabawkami....nie analizujac czynow mysli innych ludzi....czemu ja nie jestem juz dzieckiem...czemu sprawiam tyle klopotow sobie i bliskim....ja chce byc dzieckiem...bo dzis jest moj dzien....