piwko...zakochana....
11 października 2003, 18:25
dzis bylam na piwku...ale co najdziwniejsze z kjolesiem dzieku ktoremu zrozumialam ze nie oplaca sie pic...i jak ja to ujmowalam sie dowrtosciwywac...czyli na kazdej imprezie sie zabawiac z kims innym...taka kiedys bylam ale to juz przeszlosc...fajnie sie gadalo....on mnie nigdy nie osadzal za to co zrobilam niue on chyba do mnie zarywal....a ja w tamtym okresie zycia nie mysllam ze moge sie komus podobac i temu to robilam... rzucalam sie kazdemu na szyje...ale to juz dawno za mna ....potem jak zrozumilam ze doroslam juz do czasu by z kims byc na stale...zaczelam sie spotykac z kolega z gg co sie okazalo dobrym pomyslem...poniewaz ten kolega jest teraz Moim Kochanie...to pierwszy koles poznany na gg z ktorym gadalam z szczesc miesiecy...co z tego wyszlo jestem szczesliwa i zakochana....jak to ujal nawet kolega od piwa ze wreszcie jestem szczeliwa i zakochana...chyba widac jak promienieje....
Dodaj komentarz