Archiwum czerwiec 2003


nie wiem co sie dzieje...
25 czerwca 2003, 23:05

naprawde zrobilam cos okropnego...rozumiem jego reakcjce...w platalam sie w niezle gowno....on nie moze sie z tym pogodzic...powiedzal ze nie chce mnie znac...zalamalam sie kompletnie...a dzis bylam zmuszona spedzic z nim caly dzien...zaciskalam tylko zeby i nie plakalam...moje zly ani jemu ani mi nic nie pomoga...albo on mnie zaakceptuje albo nic z tego...nie moge go zmusic by mnie zrozumial...poprostu on jest waniejeszy od wszystkiego i nie chce go stracic...bo go kjocham i nie moge bez niego funkcjonowac...zyc...mam tylko ostatnie zyczenie chce poczuc jego milosc...bo napewno mnie kocha...tak samo jak ja go...ale stoi cos pomiedzy nami....i ja jego obawy rozumiem...to jest tylko moja wina....ale przy nim poznalam szczescie....

róże
23 czerwca 2003, 15:27

dzis spotkalam mnie niespodzanka Moje Kochanie...z niewidomo jakiego powodu kupil mi wiazanke roz...no moze cos mu tam wspomnialam w zartach ze lubie roze i milo by bylo je dostac...ale bezprzesady...on jest kochany...to takie mile...w zyciu nie bylam tak zakochana...a i jeszcze zamuwilam sobie taki boski komplecik bielizny na allegro...juz chyba wiadomo po co ;)

jestem okropna...
22 czerwca 2003, 22:58

wlasnie tak pojechalam po Moim Kochanie...ze szkoda gadac jak ja wogle moglam...chodz mialam powod...olal mnie na dwa dni dolowal na GG...a dzis przyszedl jakbynigdy nic..co mnie poprostu sprowokowalo do tego co zrobilam...ale juz jest ok..ani ja ani on nie umiemy sie na siebie gniewac...my zyc bez siebie nie mozemy....caly czas za soba tesknimy...poprstu jestem szczesliwa...

blogi...i co o nich mysle
22 czerwca 2003, 13:10

dzis poswiecilam ranek na przeglodanie roznych blogow....z tego co zauwazylam to: ...duzo powstaje nowych- to sie chwali...i wiekszosc z osob jest z jakis duzych albo wiekszych miast.....a ja z takiego zadupia ze szkoda gadac....ja chodz bym chciala to nie bede miala robic co w wakacje....ciekawo jak czesto ludzie beda uzupelniac notki bo ja naprawde uwielbiam czytac blogi....to jest jak poznawanie nowych osob....moze jak chat ale bardziej kulturalny....kazdy ma swoje wzloty i upadki i dobrze ze dzieli sie tym z innym....czesto takze pomagaja kometarze nie tylko te pomocne nawet te krytykujace daja duzo do myslenia....wiec blogi to swietna sprawa...

szkoda slow na jego zachowanie...
21 czerwca 2003, 20:56

on jest okropny....nie widzalam juz go dwa dni...ja tak bardzo tesknie...ale on ma inne zajecie...jak to on dzis ujol on ma tez inne zobowiazania...tak mial inne plany o ktorych mnie nie poinformowal....dopiero jak mu cos tak nie wyszlo przypomnial sobie o mnie...i chcial ze mna spedzic wieczor....wyglada na to ze jestem jego rezewowym planem....ja zawsze go umieszczam we swoicjh planach...nawet gdy jest to wypad z moja paczka na piwo...to chce tez z nim spedzic ten czas byc blisko niego....bo mamy tak malo czasu...a on co powiadamia mnie o swoich planach jak juz jest wszystko uzgodnione...a co jest najlepsze mnie w tych planach nie mam...moze i jestem zabardzo nadpobudliwa ale ja chce sie nim nacieszyc dopuki jeszcze moge...ale nie moge go do niczego zmuszac...jego slowa przecza jego czynom....mam nadzieje ze to cos go nauczylo a jesli nie...to chyba nie ma sensu...nie jednak jest sens ciagnac to do konca....